wtorek, 20 listopada 2012

Krwiodawstwo.....

  

Chciałam wam powiedzieć abyście oceniali moje przyjaciółki których posty możecie zobaczyć niżej i zagłosować  w Ankiecie:) Dziękuje..


Dziś wkońcu odebrałam prawo jazdy :) Cieszę się strasznie:)



A przechodząc do sedna tematu:)  
Dziś byłam pierwszy raz oddać krew:)

Trochę straszne zamieszanie z tym:)

Może zacznę od początku:)






Przychodzi się z dowodem i idzie się zarejestrować tak jak by podać wszystkie dane:)  Dostaję się kartkę którą się wypełnia:) Co na niej jest? Pytania czy się jest chorym na różne choroby czy były zakażenia itd:)  Dziewczyny jeszcze muszą podać datę zakończenia miesiączki.  I właśnie jeśli ktoś ma miesiączkę nie może oddawać krwi ani kto jest 4 dni już po.


Następnie po wypełnieniu tej jak by ankiety idzie się do pobrania próbki krwi:) Tam nam pobierają i badają ile jest hemoglobiny itd. Powinno się mieć 13,5:) Ja miałam 12,4 i też mnie wzięli.


Potem idzie się do lekarza on oczywiście zadaje nam te same badania co na kartce i zaczyna nas badać. Oczywiście dziewczyny rozbierają się tylko na stanik:) 


Gdy lekarz stwierdzi, że jest wszystko dobrze potem wołają nas na pobieranie krwi:)

Kładziemy się na fotel  no i wstrzykują nam igłę trochę boli ale da się wytrzymać:)


No i sobie leżymy każdy inaczej. Jeden krócej ,drudzy dłużej.


No i potem wracam do tej jakby ''rejestracji i tam oddajemy wszystkie dokumenty i dostajemy paczkę czekolad:)






A co wy o tym myślicie? Też chodzicie czy raczej się boicie?:)


3 komentarze:

  1. ja się boje ale chciała bym spróbować... choc boje sie ze zemdleje bo niestety mam do tego skłonności;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak mam. W ogóle jak widzę dużo krwi to mdleje:) Ale nie patrzałam na to więc wszystko było ok;p

      Usuń
  2. Byłam parę lat temu. Oddałam.
    Wyszłam i zemdlałam... Z opowieści koleżanki, która ze mną była wiem, że dostałam trzy mocne strzały w twarz od pielęgniarki i dopiero mnie ocuciło.

    OdpowiedzUsuń