Och pomóżcie mi no !!
Potrzebuje dużej motywacji do tego aby zrzucić zbędę kilogramy!
Niestety brakuje mi jej !
Szukając po internecie wszystkich diet, ćwiczeń znajdziemy tego milion. Zastanawiam się tylko czy to pomaga? Czy ludzie są naprawdę tak naiwni!
Nie chce odrazu w miesiąc schudnąć 5 kg bo to nie jest realne naprawdę!
Ale nie obraziłam bym się aby to było chociaż 1 kg na miesiąc.
Efekt jojo jest bardzo częsty w tych czasach i co zrobić by do niego nie dopuścić!?
Kochani co wy o tym wszystkim myślicie? czy naprawdę trzeba używać wszystkich diet aby schudnąć? Co wy byście mi doradzili:)
Lub może ktoś z was też potrzebuje dobrego działania i wkońcu wzięcia się za siebie?:)
Mam nadzieję, że będziecie mogli mi doradzić coś sensownego:)
dołączam sie do ciebie kochana!:)
OdpowiedzUsuńWg mnie najlepsze jest jedzenie mięsa, najlepiej czerwonego, masła, a nie margaryny, jajek, ale nie warzyw. W warzywach są same węglowodany, a nasz mózg potrzebuje ich jedynie 50g dziennie, a nadwyżkę przetwarza w tłuszczyk i to ten zły, przez co się tyje. Nie należy jednak wykluczać warzyw w całości, bo one też są potrzebne, ale w dużej mierze ograniczyć. Poczytaj o diecie Kwaśniewskiego (dr, a nie byłego prezydenta). Wiele przydatnych informacji przekazuje i jest czasami porównywana do diety Dukana, ale Kwaśniewskiego była wiele lat wcześniej znana i Dukana jest wg mnie strasznie obciążająca organizm, przez co można sobie narobić biedy i niektóre narządy mogą nie tak funkcjonować, jak powinny. Mi nie zależało na schudnięciu, ale po tej diecie mam lepszą pamięć i nie kupuje się aż tyle jedzenia :)
OdpowiedzUsuńJa zawaliłam ćwiczenia A6W i zamierzam zacząć od początku. Drugie podejście z większym zapałem:)
OdpowiedzUsuńJeśli dieta to Dr. Dukana po niej nie ma efektu jojo, ale UWAGA trzeba przejść wszystkie fazy...:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do obejrzenia i obserwacji mojego bloga...:)
Odwdzięczam się...:)
Ja ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć Ci że u mnie sprawdziło się tak : ograniczenie chipsów do minimum w moim przypadku były to chipsy poniewaz ich jadłam najwięcej, przede wszystkim ruch ja robiłam po 100 brzuszków dziennie nie będę oryginalna mówiąć że najważniejsze w ćwiczeniu to systematyczność ale to naprawdę racja;) Zmieniłam też pieczywo z białego na ciemne:) Życzę powodzenia i przede wszystkim silnej woli i samozaparcia w dążeniu do celu:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwacji mojego bloga;)